Witajcie!
Witajcie.
Zajmuje się naprawą maszyn do szycia, dlatego też postanowiłem stworzyć bloga z darmowymi poradami. Większość napraw w zakładach naprawczych to są tzw. pierdoły. Wystarczy przekręcić śrubkę lub wymienić przepaloną żarówkę – każdy przecież może to zrobić.
Niestety każda maszyna a właściwie producent, posiada swoje “patenty”, które trzeba znać, aby móc wykonać wspomniane drobne naprawy. Na łamach tego bloga postaram się omówić najważniejsze kwestie, na które warto zwrócić uwagę podejmując się własnoręcznej naprawy.
Ktoś może zacząć się zastanawiać, dlaczego to robię. Opisując przecież sposoby naprawy maszyn do szycia – tracę Klientów i zarobek. Tak mogłoby się wydawać po krótkim zastanowieniu się. Jednakże uwierzcie mi, Klient, który przychodzi z maszyną do naprawy z “byle pierdołą”, gdzie sama naprawa zabiera minutę, góra dwie, zajmuje w rzeczywistości o dużo więcej czasu: przyjęcie maszyny do naprawy, formalności (dokumentacja), tłumaczenie co i dlaczego nie działa, test i pokaz działania już naprawionej maszyny itp. Dlatego też wolę Klienta nauczyć drobnych napraw, aby ten nie musiał transportować swojego sprzętu do mnie (dla Klienta transport to często także spory problem).
Życzę miłej lektury.
Juliusz